W dziale Twórczość nowy wpis – podsumowanie terapii uzależnienia od alkoholu, autorstwa Sebastiana (<-kliknij, żeby zobaczyć wpis) . Jest to relacja o tyle ciekawa, że znalazłem ją robiąc porządki w starych, dawno zapomnianych folderach komputera w sekretariacie. Nadszedł czas, aby podzielić się nią z Wami, wzruszającym świadectwem tego, że pomimo trudnych początków, warto dać sobie szansę na lepsze, trzeźwe życie. Polecam!
Krzysztof
PS: oto fragment:
Często też spotykam się z pytaniem: z czego musiałem zrezygnować albo co inwestuje w swoje trzeźwienie?
Obydwa te stwierdzenia mają dla mnie wydźwięk negatywny. Inwestycja to coś, co zdobywa się wielkim wysiłkiem a rezygnacja to coś, czego jestem pozbawiony. Ja tak nie uważam. Nie robie nic z wielkim wysiłkiem lub tym bardziej wbrew własnej woli. Trzeźwienie wg mnie to kolejny etap mojego życia. Przejście dalej.
Teraz, kiedy nie pije mam więcej czasu dla siebie, dla rodziny.
Mogę pozwolić sobie również na szczerość, uczciwość. Nie muszę oszukiwać siebie, innych i żyć w ciągłym strachu. To bardzo przyjemne uczucie, którego mogłem doznać chyba tylko wtedy, kiedy byłem dzieckiem.
Nie wiem czy moja rodzina uczestniczy w moim zdrowieniu. Chyba tak. Ale najważniejsze jest to, że moja rodzina czerpie dużo zysków z tego, że ja trzeźwieję.