Dziś nadeszła oficjalna
pora rozstania i pójścia
dorosłego życia doświadczania.
Prawdę mówiąc, podziękować
pragnę szczerze:
za popołudnia tu w gabinecie spędzone,
a zwłaszcza za Płone.
Za chwile radości i smutku,
za recytacje, przedstawienia
i tańce bez chwili wytchnienia.
Za drogę ślepca i berka w wodzie,
w Twoim przewodzie.
Za poczucie bezpieczeństwa
i zrozumienia,
za wszelkie umiejętności,
które tu nabyłam, i które
w życie wcieliłam.
Z niecierpliwością czekam
na zjazd absolwentów DDA
i co mi ta praca da.
W mojej pamięci na zawsze
pozostanie ta zasada, że
Panowie przepuszczają Panie 🙂
Terapia tobyła niesamowita
przygoda, którą opuścić –
– wielka szkoda!
W miarę możliwości chętnie
odwiedzać Was będę – czy to
na urodzinach Zakładu, czy
Wigilii, bo w tych spotkaniach
ogromna drzemie siła, miłość,
i radość.
Na dalsze lata leczenia ludzkiej
słabości, życzę dużo zdrowia,
siły i wytrwałości! 🙂
Katarzyna