Opowieść o życiu , co się tutaj toczy
Poznali się w jakiś dzień kalendarzowy, nieśmiało, niepewnie zaczęli rozmowy:
O tym jak walczę o życie swoje dnia każdego z samym sobą,
O lepsze jutro dla swoich dzieci,
O tym jak czasem nie daję już rady,
O tym jak rano wstaje słońce,
O tym jak otwierają się serca gorące, dając nadzieję gdy sił nie starcza.
Były radości, łzy i uśmiechy,
Ból co serce ściska,
Zranione dusze, czułe słówka,
Wzloty, upadki, chwile zwątpienia.
Tak 6 tygodni z dnia na dzień, minęło lecz dalej o każdą duszę, wydartą z matni nałogów, walczyć trzeba,
By cieszyć się słońcem na nieba błękicie,
By poznać smak tego, co niesie trzeźwe życie.
Andrzej